Chciałabym jednak zmienić pytanie z "jak" na "gdzie", bo to potrafi zrobić wielką różnicę :)
Oczywiste są takie miejsca na Rio, Wenecja... Niektórym może obiło się o uszy New Orleans, pewnie Hiszpania przyszłaby może komuś na myśl, ale pewnie mało kto wpadnie na to jak szalony może być karnawał w... Niemczech :)
Ostatnie trzy to moje osobiste doświadczenia z ostatnich 2 lat i z chęcią się nimi podzielę, ale trzeba by to zrobić w kawałkach, żeby nie stworzyć epopei. Ponieważ i tak nie macie już szans (prawie) by gdziekolwiek dołączyć, to pozwolę sobie to podzielić na mniejsze wpisy, a póki co można sobie oglądać transmisję na żywo z Nowego Orleanu (albo obejrzeć później, ale ostrzegam to będzie parę dobrych godzin)
trochę lepszy dźwięk i wyższa jakość jest na facebooku
Jeśli nie wiecie co tam się dzieje, to oczekujcie cierpliwie kolejnego wpisu.
i jeszcze na deser kolejny link do fb
z chęcią wrzuciłabym to jako filmiki tu otwierane, ale... nie wiem jak :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz